Nurkowanie pod lodowe – 29.01.2017 Kalisz
W dniu 29 stycznia 2017 roku, na dawnym, zalanym wyrobisku cegielni, potocznie nazywanym „ZOŚKA”, kilkunastu płetwonurków z naszej jednostki nurkowało pod lodem.
Ćwiczenia zaczęły się od przygotowania trasy. Najpierw wycięte zostały trzy przeręble, w odległości ok 30 metrów od siebie. Pierwszy, zlokalizowany najbliżej brzegu, a zarazem największy, przeznaczony był do wejścia i wyjścia płetwonurków pod wodę. Dwa pozostałe, nieco mniejsze, były to przeręble kontrolno-ucieczkowe. Płetwonurkowie musieli dopłynąć do nich, wynurzyć się i zameldować, czy wszystko w porządku, a w razie jakichkolwiek problemów można było płetwonurka ewakuować. Do wycięcia przerębli użyta została piła łańcuchowa i siekiera. Po przygotowaniu wejścia do wody i otworów kontrolnych, wyruszyła pierwsza para nurków, zawsze nurkujemy w zespołach minimum dwuosobowych, która miała za zadanie wyznaczyć trasę i zainstalować tak zwaną poręczówkę, czyli linę wyznaczającą trasę i łączącą poszczególne punkty trasy. w przypadku nurkowań ekstremalnych, a do takich zaliczyć możemy nurkowanie pod lodowe, nurkowie połączeni są ze sobą liną, a oprócz tego spięci z brzegiem liną asekuracyjną. Lina służy przede wszystkim do „zdalnego” kontaktu z płetwonurkami znajdującymi się pod wodą. Za pomocą liny, zarówno płetwonurek jak i osoba prowadząca nurków z lądu, może przekazywać krótkie, wcześniej ustalone komunikaty i polecenia np.: stój, zawróć, wszystko w porządku, skręć w lewo, skręć w prawo, itp. W przypadku jakiegoś niebezpieczeństwa za pomocą liny asekuracyjnej płetwonurek może w prosty i szybki sposób trafić z powrotem do wyjścia, a w skrajnych przypadkach, płetwonurka, który uległ wypadkowi, można zlokalizować i wyciągnąć na brzeg.
Każda para płetwonurków spędziła w wodzie o temperaturze 3 stopni, około 10 minut. Tyle wystarczyło żeby przejść całą trasę, a jednocześnie, żeby nie odmrozić sobie niektórych części ciała. Tym bardziej, że większość z nurkujących weszło do wody w kombinezonach tzw. „mokrych”.
W ćwiczeniach udział wzięło 12 płetwonurków i kilkunastu druhów, którzy zajmowali się przygotowaniem i zabezpieczeniem nurkowania. Nad całością ćwiczeń czuwał Naczelnik OSP Bogumił Dopierała, który jest wieloletnim instruktorem płetwonurkowania.